Narkotyki i korupcja
Policjanci podjęli interwencje, ponieważ młodzi ludzie zakłócali ciszę nocna mieszkańcom jednego z nowodworskich bloków. W trakcie kontroli, mundurowi znaleźli u jednego z nich pięć torebek z marihuaną. Wówczas ich właściciel zaproponował policjantom tysiąc złotych, w zamian za odstąpienie od wykonywanych czynności. Takim zachowaniem tylko pogrążył swoje położenie.
Wszystko zaczęło się późnym wieczorem, od zgłoszenia zakłócania ciszy nocnej. Wynikało z niego, że grupa młodych osób głośno zachowuje się na klatce schodowej jednego z bloków. Natychmiast na miejsce pojechali nowodworscy policjanci z prewencji, którzy wylegitymowali pięciu mężczyzn i pouczyli o stosownym zachowaniu.
Szczególną uwagę policjanci zwrócili na 21-latka, który od początku interwencji zachowywał się bardzo nerwowo. Jak wynika z ustaleń mundurowych, w odzieży ukrywał on pięć torebek z suszem roślinnym. Gdy policjanci znaleźli je, wówczas zaproponował, aby odstąpili od wykonywania dalszych czynności w zamian za tysiąc złotych. Mundurowi natychmiast zatrzymali Damiana S. do wyjaśnienia sprawy, a susz zabezpieczyli.
W komendzie funkcjonariusze znalezisko poddali wstępnemu badaniu i okazało się, że jest to marihuana. Na podstawie zebranych materiałów dowodowych młodemu mężczyźnie przedstawiono zarzut posiadania środków odurzających oraz obiecanie udzielenia korzysci majątkowej funkcjonariuszom. Zgodnie z art. 229 par. 3 kodeksu karnego, przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do 10 lat.
ij